AK-47 Co sadzicie o nim

Większośc ludzi kojarzy ten karabin z terrorystami ponieważ jest to jeden z ogólnie dostępnych karabinów na świecie. Jednak to nie główną przyczyną tego. AK-47 wg mnie jest najbardziej funkcjonalnym, najmniej awaryjnym karabinem stworzonym przez ludzi. Oczywiście awarie również sie zdarzaja, ale rozkręcenie a raczej rozebranie go to czas około 20-30 sekund a złożenie nieco dłuższe. Zapraszam do obejrzenia tego filmiku.
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam Twisted Evil

mnie osobiscie irytuje popularnosc 47. wolalbym by zamiast takich ilosci 47 na rynku byly akm'y. o wiele latwiej cokolwiek z akm'a zrobic niz z 47. smiem uwazac, ze miejsce 47 jest w muzeum.

ps. i w tym filmiku tez mnie irytuje to ze gadaja niby caly czas o ak47, a przewija sie przez niego parę roznych wariantów ak.

jednak ak to jeden z najbardziej niezawodnych karabinow na swiecie.
moze konstrukcja jest przestazala nieco.
ale po co zmieniac to co dobre i sprawdzone.
sprawdza sie w kazdych warunkach bojowych. z jego lufy padlo najwiecej osob.
jak bym mial szmal na dobrego aega byl by to ak 47. Razz

jerzeli chodzi o estetyke wygladu kazdy ma inne gusta.
a jak juz widze m.... ki to robi mi sie niedobrze:P
pozdrawiam

zeby nie bylo niedomowien - bardzo lubie ak, jednak preferuje jego pozniejsze warianty (ulubione aks-74 i akms)

DA: a mi się nie kojarzy ten karabin z terorystami Very Happy

Faktycznie wygląd ma z innej epoki ale to mi się w nim podoba - wygląd. Jest też przy okazji Smile

najmniej zawodnym karabinem jaki chyba kiedykolwiek zrobiono. A jego popularność/liczebność nie bierze się z kampani reklamowych w TV tylko z niezawodności i jednocześnie z prostoty jego budowy.

Jak wygram w totka to kupę wszystkie AEGi z Classic Army Very Happy

PS. Grając w America's Army Smile

zawsze jak leży po kims "kałach" to wyrzucam eMkę i biore kałacha. Niektórzy pewnie zapytają dlaczego wybrałem na AEGa z CA M15 Smile

..a no bo im się też podoba Razz

pozdrawiam

Witajcie.
Nie wiem ilu z Was miało do czynienia z AK47. Jako osoba, która ma z tym do czynienia prawie na codzień mogę powiedzieć kilka rzeczy.
1) Najmniej skomplikowana broń jaką zrobiono. Rozebranie wprawionej osobie zabiera nie więcej jak 20 sekund, poskładanie około 30 sekund. Przeczyszczenie broni na wypadek zacęcia to kwestia kilku minut.
2) Siła rażenia dosyć konkretna. Według danych techniczno taktycznych: donośność całkowita 3000m, skuteczna - obezwładniająca 1500m, przebija hełm metalowy z 900m, 30 cm piasku z 500m, 25cm desek sosnowych z 500m, 15cm muru ceglannego ze 100m (dane dla amunicji wz.43 PS, przy zmianie amunicji na inną skuteczność rośnie)
Powyższe 2 pubnkty to niewątpliwie plus. Niestety jest też kilka minusów, z których pomijając archaiczny wygląd najważniejsze to:
1) 7,62 kbk AKMS ma dużego "kopa" (odrzut przy strzale uniemożliwiający strzelanie serią większą niż 4-5 pestek)
2) ta swoistego rodzaju armata zupełnie nie nadaje się do działań w terenie mocno zurbanizowanym przez wzgląd na bardzo duże prowdopodobieństwo rykoszetowania pocisków.

Reasumując, sprzęt jest naprawdę rewelacyjny, ale ze względu na utrudnione działanie w terenie zurbanizowanym wolę pitolety maszynowe Hekler & Koch typu MP5 czy też rodzimej produkcji GLAUBERYT czy PM 83, które mniejszą siłę rażenia rekompensują szybkostrzelnością, mniejszym odrzutem, większą celnością zarówno przy ogniu pojedyńczym jak i ciągłym oraz małymy w porównaniu do AK gabarytami.
To tyle z mojej strony.

Pozdrawiam serdecznie
Xander Cage

Xander_cage napisał:

2) ta swoistego rodzaju armata zupełnie nie nadaje się do działań w terenie mocno zurbanizowanym przez wzgląd na bardzo duże prowdopodobieństwo rykoszetowania pocisków.

Nie znam się na tym bo jedyny mój kontakt z AK to kolonijna wycieczka do jednostki wojskowej z czasów podstawówki - dali nawet potrzymać to coś Razz

.

A wracając do cytowanego tekstu to wydaje mi się iż z czysto fizycznego punktu widzenia rykoszetowanie nie zależy od karabinu tylko o kształtu pocisku, jego wykonania oraz powierzchni, w którą wystrzelony pocisk uderza, jej kształtu oraz od kąta pod jakim uderza pocisk w cel. Nie znam się na prawach panujących w wojsku Very Happy

ale fizycznie to by chyba tak wyglądało. Przynajmniej do czasu jak ktoś nie rzuci nowych faktów na to to uważam tak jak napisałęm Razz

Xander_cage napisał:

2) Siła rażenia dosyć konkretna. Według danych techniczno taktycznych: donośność całkowita 3000m, skuteczna - obezwładniająca 1500m, przebija hełm metalowy z 900m, 30 cm piasku z 500m, 25cm desek sosnowych z 500m, 15cm muru ceglannego ze 100m (dane dla amunicji wz.43 PS, przy zmianie amunicji na inną skuteczność rośnie)

nieco bajkowe te statystyki. pewnie przepisane z broszury pochodzenia PRLowskiego. nie mowiac o tym, ze nie doswiadczymy zadnego karabinu wyborowego na 7.62x39 co samo w sobie swiadczy o właściwościach balistycznych - obalających - bojowych - czy-jakichkolwiek-tam tego kalibru.

zresztą co z tego, ze pocisk ma kopa, skoro trafienie człowieka na dystansie 500m to rzecz co najmniej ciężko wykonywalna (w warunkach bojowych za pomoca ak).

kazik napisał:

nieco bajkowe te statystyki. pewnie przepisane z broszury pochodzenia PRLowskiego.

Statystyki są przepisane ze skryptu szkolenia strzeleckiego działu ochrony SW opracowanego w 2004 roku, więc aktualnego. Z tego co wiem są one jak najbardziej prawdziwe i sprawdzane doświadczalnie.
Nie należe do bajkopisarzy i jeśli piszę na temat broni to podpieram się własną wiedzą i najbardziej wiarygodnymi publikacjami.

Pozdrawiam serdecznie
Xander Cage

mój błąd.

co nie zmienia faktu braku karabinu wyborowego na ten kaliber oraz praktycznych problemów z trafieniem na większych dystansach.

W sumie masz rację, ale jest za to kaliber 7,62x54mm R używany w SWD Dragunow, która to z kolei giwerka jest zajebiscie skuteczną snajperką.
Wracając jednak do AK to nic nie stoi na przeszkodzie zarzucić na niego lunetkę z noktowizorem (lub bez) i wtedy z pozycji leżącej można wymiatać na dalsze odległości (wystarczy zmienić rodzaj pocisku na te z rdzeniem wolframowym przeciwpancerno - zapalające i już mamy konkretny miotacz przy którym nie potrzeba chirurgicznej precyzji)

Pozdrawiam serdecznie
Xaner Cage

Xander_cage napisał:

W sumie masz rację, ale jest za to kaliber 7,62x54mm R używany w SWD Dragunow, która to z kolei giwerka jest zajebiscie skuteczną snajperką.

oczywiście, że jest, ale:
- to już nie jest kaliber ktorym strzela AK. a z 7.62x54R łączy go chyba jedynie kraj pochodzenia. tutaj rownie dobrze moglbys wymienic np. psg1 bo przeciez tez strzela z 7.62. tylko ze 7.62x51
- nie jest to "snajperka" jako taka (jak na karabin wyborowy nie jest jakas zabojczo celna - przynajmniej w porownaniu z innymi "dedykowanymi" rosyjskimi karabinami wyborowymi). jest to ponoć raczej bron dla DMów (designated marskman? czy jak to tam sie zwie).

Xander_cage napisał:

Wracając jednak do AK to nic nie stoi na przeszkodzie zarzucić na niego lunetkę z noktowizorem (lub bez) i wtedy z pozycji leżącej można wymiatać na dalsze odległości (wystarczy zmienić rodzaj pocisku na te z rdzeniem wolframowym przeciwpancerno - zapalające i już mamy konkretny miotacz przy którym nie potrzeba chirurgicznej precyzji)

no pewnie, ze nic nie stoi na przeszkodzie... no moza poza dostępnością tych akcesoriów dla przeciętnego wojaka. zreszta jesli mowisz dalej o ak47, to przypominam ci, ze ta pierwsza wersja karabinka miała lekka nadwagę, co przy dorzuceniu do tego jeszcze montazu na optyke + samą optyke da nam pewnie powyżej 5kg. a 5 kilogramów to ... brzmi strasznie i w ogole ;)

w razie czego zaznaczam, ze jestem jedynie kanapowym komandosem i zastrzegam sobie prawo do pisania głupot.